Musiałam je wam pokazać.
Miałam zamówienie na cupcakes iście horrorowe, na fiestę Halloween, którą organizowała moje koleżanka.
Jack Skellington i " Miasteczko Halloween". Widzieliście ten film? Wyraz twarzy Jack´a jest, jak przystało na Halloween, upiorny. I ten motyw wybrała moja przyjaciółka na muffiny.
Przepis jest dokładnie taki sam jak w poprzednim poście. Dekoracja to nic innego jak foundant biały i rysy twarzy namalowałam kolorantem czarnym marki Sugarflair.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
bardzo mi się podobają......szkoda że nie umiem takich upiec ;) pozdrawiam Mirella
OdpowiedzUsuńŚwietne, idealne na halloween-owe przyjęcie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe komentarze. Dodam tylko, że przyjęcie było bardzo udane :)
OdpowiedzUsuń