Nie wiem co mają w sobie te ciasteczka, oprócz tego, że kiedy widzisz zęby dziecka po ich zjedzeniu natychmiast przychodzi ci do głowy wizyta u dentysty....kojarzy sie z próchnicą w stadium nieuleczlanym...
Moje dzieci za nimi przepadają, i z tego co słyszę na placu zabaw, większość dzieci. Istnieje nawet specjalna technika zjadania owych ciasteczek, rozdziela się ciastko, wylizuje nadzienie, następnie macza w mleku ( koniecznie zimnym) i zjada resztę.
Cupcakes z ciastek oreo to wielki hit, uwielbiają dzieci i dorośli. Dlatego dzisiaj padło na te wlaśnie muffiny.
Ciastka kupowałam dwa razy ( duże ciastka do masy na babeczki i małe do dekoracji).
W ubiegłym tygodniu kiedy miałam czas wziąć się za pieczenie w szafce zastałam śladowe ilości ciastek...
Starszy jako karę dostał za zadanie pójść do sklepu po nastepną porcje, która została natychmiast schowana. I o dziwo, następnego dnia znalazłam ciastka nienaruszone, coraz lepiej mi wychodzi ukrywanie przed nimi rzeczy różnych, a musicie mi wierzyć, ze to prawdziwe wyzwanie ( odkąd moja starsza pociecha znalazła prezenty choinkowe i przestała wierzyć w Gwiazdora).
Przy pieczeniu oczywiście połowa została natychmiast zjedzona, często siedzą ze mną w kuchni pomagając przy gotowaniu czy pieczeniu, szczególnie młodszy. Może będzie miał po mamie zamiłowanie do pichcenia...
Składniki na babeczki ( około 16 sztuk):
- 115 gr masła
- 220 gr drobnego cukru do wypieków
- 2 jajka
- 200 gr mąki
- półtorej łyżeczki proszku do pieczenia
- 150 ml mleka
- 10 zmielonych ciastek oreo
Nagrzewamy piekarnik do 160º stopni. Przygotowujemy formę do muffinów i wykładamy ja papilotkami.
Przesiewamy mąkę z proszkiem.
Ubijamy masło z cukrem na puszystą masę, dodajemy po jednym jajku. Wsypujemy połowę mąki i ubijamy na wolnych obrotach, wlewamy mleko i ubijamy, wsypujemy resztę mąki i krótko ubijamy.
Do ubitej masy dodajemy zmiksowane ciasteczka oreo i mieszamy łopatką. Wypełniamy papilotki do 2/3 wysokości i pieczemy około 20 min. Wyciągamy z piekarnika, pozostawiamy 5 minut w foremce, następnie wyciągamy na kratkę do ostudzenia.
Krem:
- 120 gr masła
- 300 gr cukru pudru
- 125 gr serka philadelphia lub podobnego ( nie light)
- 1 łyżka mleka
- 10 zmielonych ciastek oreo
No mówiłam, że nie mogą sie powstrzymać ;)
W poprzednim poście obiecalam pokazać podstawowe przybory do pracy z foundant i cupcakes. I slowa
dotrzymuję
1. Papilotki do muffinów
2. Foremka do pieczenia muffinów
3. Wałek do foundant
4. Forma do wyciskania ozdób, wzorów z foundant ( wzory do wyboru, do koloru)
5. Szpatułka do rozprowadzeniam kremu ( sa z plastyku, z metalu, silikonowe...)
6. Tylki do wyciskania wzorów z kremu
7. Zestaw do modelowania marcepanu/ foundant
8. Packa do wygładzania masy cukrowej
9. Formy do wyciskania wzorów z foundant
Młiego pieczenia i do zobaczenia wkrótce.